A dlaczego zdjęć z ostatnich zajęć nie było?!? – i weź tu Człowieku zrozum Kobietę! No nie da się! I szybciutko nadrabiam wrzucając zaległe z ferii i dzisiejsze, świeże niczym pączki w tle! Sumituję się i zobowiązuję do natychmiastowej reakcji i zwiększenia ilości zdjęć o 300%!
Wcześniej było szydełko tunezyjskie zwane też afgańskim (panie twierdzą, że w sklepach w Rzeszowie nikt o takim nie słyszał!) a dziś było drutełko(?) Chyba tak, o ile mnie uszy nie zmyliły. Drutełka były takie coś, mniejsze, błyszczące i ponoć kurczaki czy zające za pomocą ich i włóczki mają powstać. Na razie widziałem kwadraty… Może już nic nie napiszę tylko Panie same pokażą co wyjdzie, z zajęć warsztatowych u pani Lidii z Mistrzynią panią Martą!
Foto. Śp. Irek
